Misterny obrus ….. Preludium
A teraz chciałam Wam zaprezentować, moje „dzieło”, którym zajmuję się, z przerwami, już od 5 miesięcy.. Jak nie więcej? Z szydełkowaniem jest jak z wieloma innymi dziedzinami życia … czasem się coś zacznie, ale po pewnym czasie człowiek nie wie czy zdoła dokończyć to, co wcześniej zaplanował. Czasem nie starcza sił, czasem cierpliwości, ale cóż, aby zobaczyć to, co się straciło należy próbować mniej lub bardziej sprecyzowanymi drogami osiągnąć cel!
nić : écru, Altin Basak - moje ulubione !
zapowiada sie super dzielo..obrus niepowtarzalny i stylowy..podziwiam za cierpliwosc..pozdrawiam ania
OdpowiedzUsuńwow...spory...dużo pracy...gratuluję cierpliwości
OdpowiedzUsuńdzięki dziewczyny :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieje że dam rade do końca ;) i że nie przestana produkować ten kolor nici :D jaki już kiedyś mi się zdarzyło. W tych najstarszych postach jest taki bieżnik wykończony na biało ... to tez miał być obrus :P ale Ariadna wycofała ten kolor nici :D